Autor |
Wiadomość |
Lizzie |
Wysłany: Śro 20:01, 07 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Lilluś śliczne tłumaczenie nasza pani od angielskeigo była by z Ciebie dumna;D |
|
|
IwonaBaBelik |
Wysłany: Sob 16:20, 03 Wrz 2005 Temat postu: Odpowiedź do: Lilly, Clone 38 |
|
Droga Lizzie,
Gratuluję znajomości języka...
Drogi Clone 38,
Super opowiadnie - gratuluję!
_____________________________________
Nowa notka na http://babelik.xt.pl/ |
|
|
Lilly |
Wysłany: Pią 16:08, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Sorry, że tak długo nie napisałam tego tłumaczenia, ale miałam problemy z netem. Clone38, nie jest to dosłowne tłumaczenie, powiedziałabym raczej, mój przekład ;) Co do opowiadania, to (jak dla mnie) za mało w niej akcji typu: "zamachnął się i wbił ostrze w jednego z sithów" ;P albo coś w tym stylu. Ty po prostu napisałeś, że sobie ich pozabijał bez żadnej akcji. Ale tak to nawet fajne ;) Pozdro dla czytelników forum!! ;* A oto tłumaczenie:
Shmi poczuł się bardzo głodny, zdał sobie sprawę, że nie wytrzyma dłużej z pustym żołądkiem i musi zatrzymać się na planecie, której się obawiał. Zerwał trochę jagód i kiedy je jadł usłyszał głos, który wzywa pomocy. Poczuł tą moc, której nigdy nie czuł wcześniej (?) i pobiegł w miejsce, z którego usłyszał ów krzyk. Zatrzymał się na małym wzgórzu, ponieważ znalazł miecz. Kiedy go podniósł stał zaczął on świecić na niebiesko. To nie był zwykły miecz, a miecz świetlny.
Shmi ponownie usłyszał krzyk i pobiegł do małej wioski.
Pomiędzy dwoma budynkami było wielkie koło, w którym staneli Sithci
Jeden z nich obrócił się tak, że Shmi mógł zobaczyć jego zakrwawione zęby.
Ujrzał też prawie martwe dziecko. Poczuł się tak wściekły jak nigdy dotąd i wtedy zabił parę Sithów swą mocą, a resztę swoim świetlnym mieczem. |
|
|
elena |
Wysłany: Śro 14:11, 31 Sie 2005 Temat postu: |
|
prosze bardzo ;-)
POST JEST ZA KTÓTKI! DOSTAJESZ PIERWSZE OSTRZEZENIE! |
|
|
Clone 38 |
Wysłany: Śro 14:02, 31 Sie 2005 Temat postu: Dzieki |
|
Dzieki elena dziekuje bardzo
P.S. Angielski to moj drugi jezyk |
|
|
Lizzie |
Wysłany: Śro 12:55, 31 Sie 2005 Temat postu: |
|
Clone 38 nie mógłbyś pisać odrazu po polsku?? Nie każdemu chce się tłumaczyć;/ |
|
|
elena |
Wysłany: Śro 1:24, 31 Sie 2005 Temat postu: |
|
troche dziwne jak dla mnie, ale gratuluje dobrej znajomosci 2 jezykow |
|
|
Lilly |
Wysłany: Wto 21:10, 30 Sie 2005 Temat postu: |
|
To teraz ja się pobawię w tłumaczenie, zaczekajcie chwilę ;D |
|
|
Clone 38 |
Wysłany: Wto 20:43, 30 Sie 2005 Temat postu: Chapter 2 |
|
Chapter 2
Shmi feels more hungry.He feels ,he have to stop.on the planet which he was afraid.
He stoped for some berries .when hes ate he's berries he heard a screem help!!!!!!!!!
He feels that power which he never felt before he feel so light he runs to that place where he heard scream.
He stopped on the small hill because he found a sword .when he pick it up sword start lightning on blue .
It wasn't sword it was lightsaber . He heard screem again and he runs to small village.
Beetwen two buildinhgs was big circle of siths. One of them turn back with smile on his face so Shmi could see blood on his teeth.
He saw almost dead child.He don't felt angry like never before he felt the power of light site he killed some siths with force
and rest of them with lightsaber. |
|
|
Clone 38 |
Wysłany: Wto 20:42, 30 Sie 2005 Temat postu: Wlasnie |
|
Wlasnie koncze chapter 2 i zaraz go wkleje |
|
|
Clone 38 |
Wysłany: Wto 20:39, 30 Sie 2005 Temat postu: Ja |
|
Ja to opowiadanie wymyslilem jak ci sie podoba |
|
|
elena |
Wysłany: Pon 22:59, 29 Sie 2005 Temat postu: |
|
Moze nie, ale mam inny jezyk..... a skad jest to opowiadanie? |
|
|
Clone 38 |
Wysłany: Pon 16:50, 29 Sie 2005 Temat postu: Poprawie lizzie |
|
Młody Padawan (w jezyku d'ni uczen)czuje moc ciemnej strony. Odczuwa ból ponieważ ciemna strona przynosi jeden ból i zabija inny.
Shmi(imie takie star warsowe) idzie do jego mistrza i chce się z nim zmierzyć . Po godzinie walki mistrz umiera.
Padawan czuje ból w miesniach. Śpi godzine a potem budzi się próbuje wstać ale czuje ból.
Nie może znaleźć swojego *lightsaber*(miecz swietlny) idzie do dżungli robi drogę do Statku. Skacze do statku i odlatuje daleko.
No i prosze to trudne nie jest. |
|
|
Lizzie |
Wysłany: Pon 16:38, 29 Sie 2005 Temat postu: |
|
Wiesz ogólnie moje tłumasczenie jest dziwne;/ Ale zrozumieć się troche da;-) |
|
|
elena |
Wysłany: Pon 16:35, 29 Sie 2005 Temat postu: |
|
Lizzie
Dzieki za tlumaczenie - OGROMNE
faktycznie jakies dziwne to opowiadanie...... |
|
|